To jest duże i skomplikowane zadanie na kilka lat, bo łączymy tu wiele elementów, nie tylko stadion, ale także kompleks boisk treningowych wraz z zapleczem oraz zagospodarowaniem terenu wokół. To oczywiste, że chcielibyśmy zbudować wszystko jak najtaniej, ale rzeczywistość jest inna. Prognozy sytuacji na rynku budowlanym pokazują, że coś co dziś wydaje się drogie, za rok będzie normą, a za dwa lata może być to już cena okazyjna – mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
Kondycja finansowa miasta, podobnie jak i tegorocznego budżetu jest na tyle dobra, że zwiększenie puli budżetowej na realizację stadionu nie odbędzie się z kosztem pozostałych zaplanowanych inwestycji. Potwierdzają to ratingi miasta, które od dłuższego czasu utrzymują się na wysokim, stabilnym poziomie A-. Poza tym rozkład finansowy inwestycji będzie sukcesywnie podzielony w ramach budżetu tegorocznego oraz budżetów na kolejne lata, na co pozwala Wieloletnia Prognoza Finansowa.
Fakty są takie, że taniej już nie będzie, chyba że zrezygnujemy z jakiegoś dużego elementu, a tego nie chcemy, bo zależy nam na całościowym kompleksie i jakości. Mówiąc kolokwialnie taniej można kupić tylko gorszy stadion. Na pewno budowa kompleksu stadionowego nie odbędzie się kosztem innych zadań, ani nie będzie wymagać zaciągania kredytów – podsumowuje Michał Przepiera, zastępca prezydenta.
Jednocześnie informujemy, że decyzja o wystąpieniu z wnioskiem do Rady Miasta, nie jest jednoznaczna z przyjęciem oferty od konsorcjum DORACO PBG, gdyż cały czas trwa weryfikacja dodatkowych dokumentów przekazanych przez oferenta.